+ BLOG

Uprzejma asertywność, czyli kilka słów o kompetencjach miękkich Analityka IT

zjedź niżej
Uprzejma asertywność, czyli kilka słów o kompetencjach miękkich Analityka IT

Co ma wspólnego zawodowy kierowca bez kursu prawa jazdy z analitykiem bez szkoleń? Jakie umiejętności są kluczowe do pełnienia roli analityka? Czyli krótko i na temat o kompetencjach Analityka opowiada Michał Kojtych.

 

 

DCG: W ostatniej naszej rozmowie wyjaśniłeś, kim jest analityk i dlaczego jest tak bardzo potrzebny do efektywnej realizacji projektów. Wskazałeś także role, jakie w projekcie IT pełną analitycy. Dziś chcielibyśmy zapytać o kompetencje i narzędzia niezbędne do pełnienia tej roli. Zacznijmy od miękkich kwestii, czyli od tego, jakie umiejętności tzw. „miękkie” przydadzą się na stanowisku analitycznym?

 

Michał Kojtych: W mojej opinii kluczowe są umiejętność słuchania oraz tzw. „uprzejma asertywność.” Moim zdaniem, to niezbędne kwestie, które pozwalają skupić się na zadaniu, a nie na wątkach pobocznych. Istotna jest również „umiejętność czytania między wersami.” Musimy pamiętać, że ludzie często nie mają styczności, nie pracują z analitykami i nie muszą znać się na szczegółowym opisywaniu własnych wymagań.  Na tym polega m.in. rola analityka, aby je poznać i potrafić dowiedzieć się, co jest istotne w projekcie. W podawanym w poprzedniej rozmowie przykładzie mówiłem o budowie pensjonatu/hotelu. Bazując na tym case’ie - zadaniem analityka jest nie tylko znajomość celu ogólnego klienta, ale właśnie poznanie, czyli wydobycie istotnych dla klienta szczegółów, którymi w tym przypadku mogą być informacje typu, że pokoje w pensjonacie muszą być wygłuszone, o czym może nie pomyśleć jego właściciel.

 

DCG: W jaki sposób to się dzieje? Czy analityk wykorzystuje jakieś narzędzia? Które są niezbędne czy wymagane na stanowisku analitycznym?

 

MK: Dla mnie narzędziami są metodyki. Jeśli pytasz o narzędzia stricte IT, to najbardziej powszechne i najczęściej wykorzystywane na stanowisku analitycznym są przede wszystkim Word i Excel. Potrzebne są także narzędzia do rysowania diagramów (np. Visio) a także kombajny analityczne (Enterprise Architect, Visual Paradigm) – są to tzw. narzędzia CASE (Computer - Aided Software Engineering).

 

DCG: Porozmawiajmy proszę o certyfikatach. Które są przydatne?

 

MK: Te, które są potrzebne Twojemu pracodawcy/zleceniodawcy. A już poważnie mówiąc, to dla analityka biznesowego powiedziałbym, że najważniejszych jest kilka. Jako pierwsze wymienię - IIBA BABOK lub Sylabus IREB CPRE lub REQB.  To certyfikaty które potwierdzają, że wiesz, kim jest analityk, co powinien robić i jak, a czego nie. Z kolei OCEB BPM jest certyfikatem, który poświadcza, że masz podejście procesowe do świata. Nie tyle, że umiesz procesy modelować, chociaż to także, ale przede wszystkim, że rozumiesz ich zasadność, rozumiesz zastosowanie Lean Six Sigma itp. (a nie że jesteś w LSS certyfikowana/y). Następny, który należy wymienić, to OMG BPMN. Ten certyfikat mówi, że umiesz mapować procesy zgodnie z notyfikacją BPMN (standard). Natomiast Agile Product Owner, który również dołącza do tego zacnego grona, wskazuje, że rozumiesz, czym jest Agile i czego można od Ciebie oczekiwać (a czego nie!) jako od Product Ownera. I to chyba już wszystkie, które uważam, że należy wymienić na tym etapie.

 

DCG: A teraz tak najszczerzej, jak tylko to możliwe -czy szkolenia pomagają?

 

MK: Bardzo! Jak wspomniałem, dla mnie narzędziami są metodyki. To tak jakbym był zawodowym kierowcą, ale nigdy nie był na kursie prawa jazdy. Niby jeździć każdy potrafi (np. automatem), ale jeździć, a jeździć dobrze i bezpiecznie to dwie różne rzeczy. Szkolenia otwierają oczy na pewne aspekty i co tu dużo mówić- tysiące projektów już zostało wykonanych, dziesiątki tysięcy się nie udało i ludzie zwyczajnie wyciągnęli wnioski. Po co powtarzać te same błędy i odkrywać koło na nowo? Warto korzystać z wiedzy i po prostu bazować na doświadczeniach innych specjalistów. Myślę, że zdecydowanie lepsze jest uczenie się na błędach innych i dowiedzenie się, czego nie robić, czyli nie powielać pomyłek innych. Zdecydowanie polecam tą drogę. Należy jednak podkreślić, że szkolenie to jedno, a certyfikat to drugie. Mam tu na myśli to, że przede wszystkim chodzi o naukę, a nie o certyfikat – a więc uczyć się można nawet samemu albo w obrębie zespołu. W naszym zespole się przyjęło, że ten, który poszedł na szkolenie komercyjne, później prowadził tzw. Community of Practice – gdzie wcielał się w rolę trenera i przerabiał z nami materiał krok po kroku. 

 

DCG: Bardzo dziękujemy!

 

______________________________________

Michał Kojtych - analityk z zamiłowania, ukończył Politechnikę Warszawską ze specjalizacją w kierunku analizy wielokryterialnej. Przygodę z komputerami zaczął w podstawówce od Bruce'a Lee na Timex'ie, by następnie napisać prostego wirusa, który dał mu naganne zachowanie (po zainfekowaniu komputera nauczyciela) i 6-tkę z informatyki by "zakończyć developerkę" - na studiach odkrywając uroki analizy. Zawodowo - w IT pojawił się wpierw w dziale HR pracując jako rekruter i Resource Manager, by po "zadaniach na 6-tkę" w postaci optymalizacji procesów HR na dobre osiąść w analizie.

TECHNOLOGIE, ANALIZA IT
Zobacz również

Dane spółki: DCG Sp. z o.o., ul. Towarowa 28, 00-839 Warszawa                                                     

REGON: 141316780

NIP: 5222877930

KRS: 0001067305

Obserwuj nas:
UE