W dzieciństwie, każdy z nas miał jeden, praktycznie niezawodny lifehack na osiągnięcie swoich celów. Gdy wszelkie próby perswazji przestawały działać na mamę, trzeba było wdrożyć plan B – iść do taty! Właśnie z okazji Dnia Ojca postanowiliśmy porozmawiać z Adamem Osakiem, tatą 9-miesięcznej Dominiki oraz SQL Server Solutions Developerem w DCG. Trochę podstępem użyliśmy zestawu pytań zbliżonego do tych, na które odpowiadała IT mama aby poznać perspektywę każdego z rodziców!
DCG: Cześć Adam, cieszę się, że jako dość świeżo upieczony tata 9-miesięcznej Dominiki, znalazłeś chwilę na podzielenie się z nami swoimi spostrzeżeniami.
To może zacznijmy od początku. Powiedz proszę kilka słów o tym, jak zaczęła się Twoja przygoda w IT i czy od początku było to programowanie?
Adam: Pierwsze techniczne umiejętności zdobyłem automatyzując pracę w dziale finansowym, gdzie wówczas sam pracowałem jeszcze jako student. Myślę, ze programowanie w tamtym przypadku to zdecydowanie zbyt hucznie powiedziane.
DCG: Powiedz na czym polega Twoje obecne stanowisko w pracy i Twoja "posada" taty w domu. Czy widzisz jakieś podobieństwa?
Adam: Na co dzień zajmuję się projektowaniem i rozwojem procesów ETL dedykowanych dla klienta z branży ubezpieczeniowej. Zdecydowanie łatwiejsze zajęcie, niż sprostanie wyzwaniom przed którymi stoi tata 9 miesięcznej córki.
Podobieństw między jedną a drugą rola jest ekstremalnie mało. W pracy nie ma mowy o testach na produkcji, w domu często trzeba improwizować..
DCG: Jak w takim razie wygląda ta domowa improwizacja?
Adam: W domu biorę na klatę niemal całą logistykę. Bardzo chętnie zabieram córkę na spacer, kiedy tylko mogę. Ten czas mama w domu może wykorzystać aby przez chwilę się zregenerować i zająć swoimi sprawami. No i staram się zapewniać wszystkim odpowiednia dawkę rozrywki, wierząc że ma to pozytywny wpływ na długość i jakość snu nas wszystkich. To niekoniecznie zawsze się udaje.. ale warto próbować!
DCG: Jakie są według Ciebie główne różnice pomiędzy programowaniem a wychowywaniem dzieci?
Adam: Zdecydowanie największa różnica to fakt, że w programowaniu znakomita większość pojedynczych aktywności i wynikających z nich rezultatów można po prostu zaplanować, bez obaw przetrawestować i w razie braku satysfakcji wycofać zmiany i wrzucić poprawki. Rodzicielstwo to zupełnie inna bajka.
Jeśli programista nie wie jak coś zaimplementować, to może w miarę szybko uzupełnić wiedzę najzwyczajniej w świecie coś „guglając” czy sprawdzając dokumentacje. O takim sposobie na rozwiązywanie codziennych problemów rodzica możesz tylko pomarzyć. Zwłaszcza jeśli rodzicem jesteś po raz pierwszy.
Rodzicielstwu bliżej do sztuki niż do jakiejkolwiek dziedziny ścisłej.
DCG: A jeżeli w tej sztuce wychowawczej mógłbyś wybrać jedną rzecz, którą da się zaprogramować u dzieci byłoby to…?
Adam: Jak to co? Spanie przez całą noc bez pobudki! :D
DCG: Jakie są Twoim zdaniem największe wyzwania i największe przywileje jakie daje praca w IT przy jednoczesnym byciu tatą?
Adam: Praca w IT wiąże się często z pracą zdalną. Możliwość dłuższego snu dla rodzica niemowlaka jest dużym przywilejem. Elastyczność miejsca pracy, stabilność zatrudnienia przy relatywnie wysokich zarobkach to największe zalety pracy w IT. I jest to coś, co może na prawdę mieć pozytywny wpływ na relacje w rodzinie i wydajność w pracy.
Z drugiej strony oczywiście wiążą się z tym pewne wyzwania. Jeszcze ważniejsza w takich warunkach jest umiejętność samoorganizacji i selektywnego skupienia się na obowiązkach domowych i rodzinnych.
DCG: To tym razem sięgnijmy nieco w przyszłość… Czy jako programista uważasz, że tak szybki rozwój technologii to zagrożenie dla dzieci, czy ogrom możliwości? Przed czym zdecydowanie chroniłbyś swoje dziecko?
Adam: Na pewno niesie pewne zagrożenie w postaci popadania w pewne rodzaje skrajności jak na przykład nieustanne spędzanie czasu ze smartfonem w ręku czy przed ekranem komputera. Patrząc jednak na wcześniejsze pokolenia to postrzegam rozwój technologii raczej jako bardzo duży przywilej dla przyszłych generacji dorastających w zinformatyzowanym świecie.
Swoją córkę będę chciał wychować tak, aby nauczyć ją umiejętności zachowania pewnej równowagi. To znaczy, życia przy umiejętnym wykorzystaniu dóbr technologii i jednoczesnym czerpaniu radości z podróży i doceniania świata w jego naturalnym a czasem nawet dzikim wymiarze. Myślę, że można nazwać to Tech-Life balance :)
DCG: Jak myślisz, jakie nowe zawody w branży IT pojawią się gdy dorosną Twoje dzieci? Czy chciałbyś aby ich ścieżka rozwoju dążyła w tym kierunku?
Adam: Nie mam pojęcia ale ciekawe mogłyby być zawody-hybrydy powstałe w wyniku informatyzacji tych istniejących, mniej technologicznych obecnie zawodów. Na przykład, programista ogrodów, który mógłby szybkim fixem zmienić kolor kwiatów albo deweloper prac wykończeniowych instalujący farbę na ścianach, której kolor będzie się automatycznie dopasowywał do na przykład pory dnia.
Natomiast Dominika zostanie tym, kim sobie sama wymarzy. Ja już dzisiaj wiem, że biorąc pod uwagę jej temperament, zabraknie mi samej odwagi, aby mieć jakikolwiek na to wpływ.
DCG: Widzę, że nie brakuje Ci kreatywności ale zgadzam się i myślę, że Twoja córka będzie miała do wyboru dużo większy zakres zawodów niż my obecnie.
Wracając jednak do teraźniejszości. Dobrze wiemy, że przychodzi taki moment, w którym dzieci, odkrywając świat, mają pełno pytań. Jak opisałbyś swojej córce w kilku prostych słowach… czym zajmuje się tata?
Adam: Tata jest hydraulikiem od dużych komputerów!
DCG: Adam, bardzo dziękuję za rozmowę. Na zakończenie jeszcze muszę zapytać się o to w imieniu wszystkich przyszłych i obecnych ojców. Jakie rady, na podstawie swojego obecnego doświadczenia chciałbyś im przekazać?
Adam: Mam raptem kilkumiesięczne doświadczenie w ojcowaniu. Myślę, że przede wszystkim mogę im życzyć dużo cierpliwości i pozytywnego nastawienia. Całą resztę szczęścia wynagrodzą im w przyszłości dzieci :)
_________
Rozmówcy:
Adam Osak - SQL Server Solutions Developer w DCG
Maciej Szczuka - Dział Marketingu DCG